N1285
Menedżerka w organizacjach charytatywnych, działaczka społeczna, dziewczynka ocalona z Holocaustu.
Jest rok 1942 lub 1943, Brwinów koło Warszawy, siedziba sióstr franciszkanek. Uratowana z getta w Ostrowcu Świętokrzyskim kilkuletnia Lea przebywa tu pod opieką zakonnic. Co jakiś czas przychodzą niemieccy żołnierze po jajka kurze. Tym razem zjawiają się niespodziewanie. Lea wraz z siostrami stoi na werandzie, jest za późno, żeby zabrać ją i ukryć w budynku. Siostry wyjmują błyskawicznie jajka z jednego sporego kosza, kładą na jego dno dziewczynkę, przykrywają słomą, a na wierzch kładą jajka. Kosze są dwa, Niemcy chcą zabrać oba. Siostra Helena chwyta za pałąk stojącego na ziemi kosza z Leą i prosi żołnierza, żeby ten im zostawił, bo nie będą miały czym nakarmić chorych dzieci. Obiecuje, że jutro doniosą nowe jajka. Niemiec waha się, stuka butem w koszyk. Cztero-, pięcioletnia Lea, której siostry zabroniły się odzywać, nie rozumie zagrożenia, myśli że to zabawa z siostrami. Niemcy odchodzą z jednym koszykiem.