N1469
Doktor nauk technicznych, członek NSZZ „Solidarność”, poseł na Sejm RP, prezydent Częstochowy.
Jest grudzień 1981 r. Dopiero co wprowadzono stan wojenny. Komunistyczne służby internują osoby zaangażowane w NSZZ „Solidarność”. Innych zabierają na przesłuchania. Już cztery godziny trwa przepytywanie Tadeusza Wrony, który martwi się o zostawioną w domu rodzinę: żonę i dwoje małych dzieci. Esbecy stosują sprawdzoną metodę: najpierw jeden funkcjonariusz wrzeszczy i zastrasza przesłuchiwanego, potem drugi na spokojnie próbuje tłumaczyć i nakłaniać do złożenia obciążających zeznań. Ale Tadeusz wytrzymuje tę formę represji i zostaje wypuszczony. Psychicznie wyczerpany, ale szczęśliwy, że może wrócić do domu, na odchodne mówi komunistycznym funkcjonariuszom: „wszyscy jesteśmy Dziećmi Bożymi”.