N0259
Harcerka, ochotniczka służby sanitarnej w 1939 r., konspiratorka Szarych Szeregów, uczestniczka Powstania Warszawskiego.
Jest noc 3 maja 1942 r., okupacyjna Warszawa, już po godzinie policyjnej. Danuta Zdanowicz z koleżankami działa na Powiślu i właśnie przywiesiła biało-czerwone wstęgi na pomnikach Sapera i Syrenki. Ale w Alejach Ujazdowskich pojawiają się z naprzeciwka trzy ciemne postacie: „Halt!”. Dziewczyny tłumaczą się gestapowcom, że dopiero przyjechały do Warszawy pociągiem (mają bilety kolejowe z wybitymi późnymi godzinami wyjazdu) i wracają właśnie do domów. Ale Niemcom coś nie pasuje: adresy zamieszkania zatrzymanych są zbyt odległe od Al. Ujazdowskich. Danuta Rossman wspomina: „I myśmy zrobiły z siebie takie idiotki – co to jest taka piękna noc, maj, ślicznie, i tak nam się nie chciało wracać do domu”. I Niemcy puszczają dziewczyny nie sprawdzając im plecaka, w którym znajdują się biało-czerwone wstążki i farba do malowania napisu „Polska Walcząca”.