N1248
Członkini Młodzieży Wszechpolskiej, uczestniczka konspiracji narodowej, Komendantka Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet Okręgu Rzeszowskiego oraz Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet, zaangażowana w działalność organizacji polonijnych w USA.
Jest lato 1945 r., w siedzibie UB w Nisku już długo trwa przesłuchanie niespełna 30-letniej Marii Mireckiej. Szef miejscowej UB Stanisław Supruniuk, zmęczony ubecką robotą położył się na drzemkę, a śledztwo przejął jakiś inny młody porucznik: „Tu jest donos na panią, że pani chodziła do soldanten home” (dom publiczny dla niemieckich żołnierzy) – mówi. Takiej obelgi Maria nie wytrzymała, skoczyła do ubeka, złapała go za koszulę i krawat, wykrzykując prosto w twarz: „Jestem aresztowana, ale mojej godności nie wolno obrażać! Na to sobie nie pozwolę!”. Wrzaski obudziły Supruniuka, który o dziwo w tym przypadku wziął stronę aresztowanej. „Niech pani go nie słucha” – studził emocje młodej kobiety – „on jest głupi”…
Napisy do III części notacji w przygotowaniu.