N1091
Działacz opozycji w okresie PRL, członek Federacji Młodzieży Walczącej, represjonowany w czasach PRL.
13 października 1985 r. Student Tomasz Kalinowski jest na Dworcu Głównym w Gdańsku. Chwilę wcześniej wziął udział w manifestacji antyrządowej, na której rozrzucił plik ulotek. Kiedy ustawia się w kolejce do kasy, jakiś mężczyzna łapie go za rękę i krzyczy, że Tomasz ukradł mu portfel. Oczywiście jest to nieprawda. Od razu pojawiają się milicjanci, jakby tylko czekali na sygnał. Tomasz Kalinowski zostaje aresztowany. Dociera do niego, że to esbecka prowokacja, a jego wina leży zupełnie gdzie indziej. Zanim zostaje skuty w kajdanki i zaprowadzony na komisariat MO, mówi tylko do funkcjonariusza SB po cywilnemu: „Puść mnie chamie, niech mnie mundurowy trzyma”.