N1382
Doktor matematyki, starszy wykładowca akademicki, kresowianka uratowana z Wołynia.
Jest początek września 1939 r. Niemcy bombardują Bereźne odległe o ok. 30 km od Ludwipolu, gdzie mieszka dziewięcioletnia Maria z rodziną. Dla większego bezpieczeństwa rodzice przenoszą troje dzieci do ich babci w pobliskiej wsi Głęboczanka. Stamtąd słyszą wybuchy, a w nocy widzą łuny pożarów. Rodzice zostają w przykościelnym mieszkaniu w Ludwipolu. Są świadkami wkroczenia do miasta oddziałów sowieckich. Mama potem opowiadała Marii, że bolało ją, jak przed ich wejściem chłopcy żydowskiego pochodzenia rozbijali orła na cokole patriotycznego pomnika ustawionego przed budynkiem gminy. Żydzi stanowiący większość mieszkańców Ludwipola przyszykowali powitalne bramy na przyjęcie wkraczających Sowietów.
Maria będzie chodzić do kolejnych szkół powszechnych najpierw pod sowiecką, a następnie pod niemiecką okupacją. Jej najbliższej rodzinie uda się uciec na zachód przed mordami dokonywanymi przez Ukraińców. Część krewnych zostanie jednak zamordowana.