Pliki do pobrania
N1349
Córka zamordowanego w Forcie III w Pomiechówku organisty z Nasielska, Jana Bieńka.
Maj 1943 roku, Nasielsk. Po trzech miesiącach ukrywania się przed Niemcami, Jan Bieniek, organista w kościele w Nasielsku, wraca do rodzinnego domu. Tam czekają na niego żona i dwie dorastające córki. Jest stęskniony nie tylko za rodziną, ale i pracą, która jest jego wielką pasją. Prowadzi chór, uczy śpiewu w szkole i gra na organach. Niemal od razu po powrocie udaje się do kościoła na „majowe”. Gdy czyści zakurzone po kilkukilometrowej wędrówce buty, nagle do domu wchodzi ubrany po cywilnemu Niemiec. Początkowo nie wzbudza niczyich podejrzeń – wygląda na zwykłego urzędnika, który ma coś do załatwienia u organisty, zajmującego się też dokumentacją akt stanu cywilnego. Jedynie młodsza córka Jana, Maria, odczuwa pewien niepokój. Z sąsiedniego pokoju słyszy rozmowę prowadzoną po niemiecku między obu mężczyznami. I choć nie rozumie jej treści, przeczuwa coś niedobrego. Intuicja jej nie myli. Po kilku chwilach ojciec wychodzi z nieznanym mężczyzną w kierunku miasta. Dziewczynka słyszy od matki: „Marychna, wybiegnij, gdzie ten ojciec z tym Niemcem poszedł". Obserwuje, jak na ulicy czeka na nich gestapowiec z wielkim wilczurem, po czym wszyscy trzej wsiadają do osobowego auta, przy czym ojciec zostaje do niego wepchnięty siłą. Jak się okaże, jest to moment, kiedy widzi go po raz ostatni. Nieświadoma jeszcze tego, zapłakana pędzi co sił do domu.
